sobota, 29 maja 2010

Czeskie Porsche


Ten piękny samochód to Skoda 110r, później nazywana Skodą Rapid, zadebiutowała w 1970r., Czesi potrafili wprowadzić do produkcji rasowe coupe, o sportowym wyglądzie, u nas niestety to się nie udało pomimo wielu bardzo udanych projektów. Skoda ta rozpędzała się do 100 w 18s., silnik miał 62 km, może nie są to sportowe parametry, ale samochód jest całkiem żwawy. Nie chodziło tu przede wszystkim o super osiągi ale o koncepcje, a ta była udana, zastosowanie wyprofilowanych siedzień, skrócony lewarek skrzyni i obrotomierz no i ta piękna opadająca ku tyłowi sylwetka.

poniedziałek, 24 maja 2010

Autosan


Autosan pozostawiony w lesie, tak niestety kończą te autobusy, które mi kojarzą się z wakacjami, z pksem z autobusami które jeździły nad morzę, legenda tego autobusu jest taka że wycieczka poszła do lasu na siku i nie wróciła.

Piękne trolejbusy


Tak piękne trolejbusy można spotkać na Litwie, dzięki nim ulice nabierają niepowtarzalnego uroku, My też mieliśmy piękne autobusy chociażby Ogórki, jednak one już nie jeżdzą po naszych ulicach, wiem że podróżowanie nimi w dzisiejszych czasach byłoby nieco uciążliwe, ale myślę że stworzenie jakiś specjalnych tras dla nich po starówkach naszych miast byłoby czymś bardzo urokliwym.

środa, 19 maja 2010

Stocznia Gdańska



Niektóre budynki stoczni są już opuszczone i odchodzą w zapomnienie. Można tam znaleźć kilka ciekawych rzeczy jak np. Warszawę, czy też niecodzienną tablicę, ma to niepowtarzalny urok, w jednym miejscu stoi nawet stoi statek którego remontu nie dokończono. Z jednej strony miejsce ma swój urok, ale z drugiej strony nie powinno tak być żeby w miejsce w którym narodziła się Solidarność niszczało i odchodziło w niepamięć.

poniedziałek, 17 maja 2010

Fał Wi Polo z krzaczkiem


Krzak wybrał sobie trochę złe miejsce, bo wyciąć go szkoda a właściciel tej polówki nie może nią jeździć i tak już ładnych parę lat, krzaczek nie chce uschnąć.

Polskie mikrosamochody - Fafik - pierwszy z nich


Warszawska Fabryka Motocykli, przewidując spadek motocyklowej koniunktury, zaprojektowała, wykonała prototypy i przygotowała do produkcji mikrosamochód o sympatycznej nazwie i aparycji - Fafik. Nakłady finansowe, konieczne dla uruchomienia seryjnej produkcji tego pojazdu, bazowanego na zespołach skutera WFM-OSA, były, nieznaczne. Jednak te poczynania załogi fabryki motocykli, która w raz wytyczonych, centralnych planach predestynowana była jedynie do wytwarzania pojazdów jednośladowych, bez względu na to, czy ich zbyt jest gwarantowany czy też nie - były komuś nie w smak i samochodzik nie wszedł do produkcji. Miał 3 miejscowe nadwozie, ważył zaledwie 270 kg i osiągał szybkość 60-70 km/h zużywając około 4,5 litra na 100 km.

piątek, 14 maja 2010

Polskie zmarnowane szanse - FSO Ogar



FSO Ogar 1500 to prototyp polskiego samochodu osobowego z 1977 oparty na podzespołach Polskiego Fiata 125p. Wykorzystano jego płytę podłogową, silnik oraz główne zespoły podwoziowe. Całkowicie nową konstrukcją było nadwozie wykonane z tworzyw sztucznych. Autorem projektu nadwozia był Cezary Nawrot. Charakterystycznymi cechami tego pojazdu były obłe kształty nadwozia, chowane reflektory i duże zderzaki spełniające wymagania norm bezpieczeństwa. Do napędu Ogara użyto wzmocnionego silnika osiągającego moc 80 KM (60,5 kW). Obecnie jedyny egzemplarz Ogara znajduje się w Muzeum Techniki w Warszawie w Fabryce Norblina. To chyba zaraz po Syrenie Sport najładniejszy polski samochód, szkoda że takie piękne auta nie poruszają się po naszych drogach.

czwartek, 13 maja 2010

Polskie zmarnowane szanse Fiat 110 Coupe


Fabryka Samochodów Osobowych pokazała ten prototyp nawystawie zorganizowanej z okazji XXX-lecia oswobodzenia Warszawy. Bardzo oryginalną, własną konstrukcją fabryki było nadwozie samochodu o niskiej, sportowej sylwetce. Linia nadwozia nie ustępuje tym, które rysują sławni włoscy styliści nadwoziowi: Giugiaro, Farina i inni. Konstrukcja nadwozia, wprawdzie typu samonośnego, wzmocniona była jednak dwiema belkami podłużnymi o przekroju zamkniętym. Rzucająca się w oczy czarna listwa, biegnąca na obwodzie pojazdu, w wersji prototypowej wykonana jest z tworzywa, ale w wozach seryjnych przewidywało się inny materiał - gumę. Miała ona pełnić rolę zabezpieczenia pojazdu przed skutkami ewentualnego zderzenia. Ciekawym, unikatowym rozwiązaniem w polskim samochodzie były chowane reflektory przednie. Sterowanie reflektorów, których lampy pochodzą z PF 1100, odbywało się elektrycznie z miejsca kierowcy. Niemniej oryginalnym rozwiązaniem była pojedyncza wycieraczka szyby przedniej, umieszczona pośrodku dolnej krawędzi szyby. Ruchy wycieraczki połączone były ze spryskiwaczem szyb. Wycieraczka miała 5 różnych szybkości pracy. Wyboru prędkości pracy wycieraczki dokonywało się bardzo łatwo, przez obrócenie pokrętła znajdującego się w desce rozdzielczej z prawej strony kierowcy. Jak widać samochód bardzo udany, zaawansowany technicznie i co najważniejsze niczym nie ustępujący zachodnim autom, nigdy jednak nie wszedł do seryjnej produkcji.

Polskie mikrosamochody - Mikrus


Mikrus, polski mikrosamochód był produkowany w latach 1957-1960 w zakładach WSK Mielec i WSK Rzeszów. Napedzany był 2-suwowym, 2-cylindrowym silnikiem MI-10A o pojemności 296 ccm i mocy 14,5 KM. Przewidziany był dla dwóch dorosłych i dwojga dzieci.
W założeniu miał palić tylko 4 litry benzyny i miał stać się małym, popularnym i przede wszystkim tanim samochodem odnoszącym sukces w Polsce. Niestety wyprodukowano niewiele egzemplarzy a wszystko spowodowane głupotą minionego ustroju.

poniedziałek, 10 maja 2010

Borne Sulinowo




Borne Sulinowo, kiedyś tam znajdowała się tam tajan baza wojsk radzieckich, po upadku związku radzieckiego radzieccy żołnierze opuścili to bazę, tak samo jak osiedle w Gródku które opisałem we wcześniejszym poście.

Polskie Ghost Town





Gródek 5- tysięczne miasto w zachodniej Polsce, kiedyś była to "sypialnia" oficerska wojsk radzieckich, miasto zostało opuszczone w 1992r. Nigdy nikt tam nie zamieszkał, a na dzień dzisiejszy nieopłacalne jest remontowanie budynków, które zostały zrujnowane przez zbieraczy surowców wtórnych, może to i dobrze miasto to ma swój urok, znajduje się w środku lasu, jest tam cicho a jego swoiste piękno składa do zadumy.

piątek, 7 maja 2010

Trabancik !


Zdjęcie to zostało zrobione na ulicy Kościuszki w Grudziądzu, Trabant 1.1 Polo, raczej już się rozkłada, ale jeździ. To że Trabant jest z tworzywa to chyba wie każdy, ale nie nie każdy wie że to nie jest plastik tylko duroplast, mitem także jest to że Trabant nie rdzewieje, otóż rdzewieje ma on karoserie samonośną czyli podłogę i stelaż do którego przyczepiony jest duroplast, blacha z którego te elementy są zrobione bardzo łatwo koroduję. Trabant ma bogatą historię, jego nazwa po przetłumaczeniu to satelita, pomimo wielu wad auto to ma swój urok i duszę, dla wielu jest nie tylko samochodem ale hobby, sposobem na życie.